Wyniki Konkursu Poetyckiego pn. Kurpie Zielone w Literaturze

Trzy uczennice naszego gimnazjum z klas: II B, III A i III D wzięły udział w wyżej wymienionym konkursie zorganizowanym przez:

Miejską Bibliotekę Publiczną w Ostrołęce.

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich – Oddział w Ostrołęce.

Stowarzyszenie Przyjaciół Bibliotek i Książki w Ostrołęce.

Wójta Gminy Kadzidło.

Gminną Bibliotekę Publiczną w Kadzidle.

Komisja oceniające przyznała następujące nagrody główne:

Angelice Annie Cichej z klasy III D za wiersze Do snu…, Jesień

Izabeli Wieczorek z klasy II B za wiersz Poranek Kurpiowski

oraz wyróżnienie dla Natalii Deptuły z klasy III A za wiersz Puszcza

Opiekun uczennic p. E. Gajk

Angelika Cicha

Do snu

Umilkły śpiewy ptaków

i krzyki żurawi.

Zagajnik mieni się

wszelkimi barwami.

Mgły snują nad ziemią

swoje bladości.

Rosną grzyby w lesie

ku uciesze gości.

Wędruje jesień cicho

tuli do snu drzewa.

Nawet mały jeżyk

cicho sobie ziewa.

Tak lubię ten spokój,

tę kurpiowską ciszę.

Co jak dobra matka

do snu ukołysze…

Jesień

Złotym płaszczem okryła jesień cały las,

Otuliła każde drzewo purpurowym welonem,

Wręczyła gałązkom kolorowe pióropusze.

Ubrane w odświętne stroje drzewa,

Pochylają się nad strumieniem

Jakby chciały się przejrzeć w lustrze wody.

Srebrna nić babiego lata, uniesiona ciepłym wiatrem,

przycupnęła na gałęzi drzewa

i ogrzana wrześniowym słońcem

podziwia urocze zakątki barwnego lasu.

Mgła otuliła pola i łąki

Przysiadła na skraju puszczy

i milczy…

Odpoczywa po dniu pełnym wrażeń i cudownych widoków,

Których nie sposób opisać.

Deszcz i wiatr

Obdarł drzewa z pięknych, kolorowych szat….

stoją jak żebrak…

Wiatr ułożył z ich liści

szeleszczący, barwny dywan

i zmienia jego wzór

z każdym oddechem…

Izabela Wieczorek

Poranek Kurpiowski

Słońce cichutko skrada się przez okno,

Rysując cienie poranka na ścianie…

Liście ścielą ziemię w ogrodzie,

Krzycząc, by złożyć na nich swą głowę…

Część z nich szybuje,

Unoszona wiatrem,

Tworząc witraże w powietrzu.

Przyjrzyj się dobrze…

Widzisz to piękno?

To poranek Ziemi Kurpiowskiej!

Natalia Deptuła

Puszcza

Na polanie blaskiem słońca otulona,

Stara jodła rozpostarła swe ramiona

Wokół cisza, zapach mchu i szelest trawy,

Moje myśli wolno krzyczą niczym zjawy.

Jak przyjemnie, jakże sennie, Puszczo miła!

Nagle ciszę przerwał słowik, łobuz mały.

Chciał ogłosić wszystkim ptakom swoje sprawy.

Chrząknął dzik i czmychnął zając, gdzie pieprz rośnie.

Może śnił, że rudy lis skrada się właśnie?

Chochlik wiatr potargał włosy jodły starej.

Promień słońca delikatnie musnął drzewa,

Tańczą cienie, echo niesie czyjeś słowa…

Usnął wiatr i zamilkł słowik.

Powrócił czar…